środa, 23 maja 2012

Skuci jednym łańcuchem.

Lata 50. w Związku Radzieckim. Szarym i smutnym Związku Radzieckim, gdzie państwo kreuje obraz przykładnego obywatela, kontroluje na każdym kroku, by nikt się, Boże uchowaj, nie wyróżniał z tłumu, by wszyscy byli do siebie podobni, zlali się w szarą masę. W takich warunkach wśród młodzieży kształtuje się barwna subkultura, jako alternatywna dla monotonnych komsomolców. Stiljagi (a po polsku bikiniarze) - kultywujący amerykański obraz życia, wyróżniający się apolitycznością, cynizmem w sądach, negatywnym stosunkiem do radzieckiej moralności. Prześladowani przez komsomolców, ubrani w jaskrawe szmatki rodem zza oceanu (w warunkach radzieckich szyte w piwnicach i sprzedawane na czarnych rynkach), posługujący się swoim slangiem, a przede wszystkim kochający zagraniczną muzykę i taniec: jazz, rock-n-roll.


Winyle z modną muzyką zachodnią w Związku Radzieckim były oczywiście rzadkością. W związku z deficytem w podziemnych studiach zaczęto nagrywać muzykę na zdjęciach rentgenowskich, tak zwany rock na kościach (stiljagi nazywali takie płyty także szkielet mojej babci):


Całkiem niedawno, bo w 2008 roku, o subkulturze stiljag nakręcono film w reżyserii Walerija Todorowskiego [Валерий Тодоровский]. Krytycy i autorzy filmu zaliczają film do gatunku musicalu, komedii bądź tragikomedii muzycznej, w której główną rolę odgrywa muzyka właśnie. Przy czym nie byle jaka: hity radzieckiego rocka serwowane są nam w aranżacjach jazzowych i rock-n-rollowych. I ja się rzecz jasna na nich właśnie chcę skupić.

Dobór odpowiedniej oprawy muzycznej zajął trzy lata i okazał się najtwardszym do zgryzienia orzeszkiem dla autorów filmu. Przy czym twardszym niż choreografia tańców, więc naprawdę twardym. Według Todorowskiego w rosyjskim kinie nie ma tradycji musicalu: nie ma kompozytorów, mogących napisać hity, chociaż wielu z nich pisze dobrą muzykę. Reżyser zwracał się do różnych kompozytorów. Aleksiej Rybnikow, autor soundtracków wielu popularnych filmów, miał zajęty grafik na kilka lat do przodu. Inni z entuzjazmem się zgadzali, ale za każdym razem wyzwanie przerastało ich siły i rezygnowali. Kolejną propozycją było wykorzystanie nagrań archiwalnych lat 30.-50., czyli muzyki, której rzeczywiście słuchali stiljagi. Ale nie mieli oni swojej muzyki - jedynie zagraniczną, i Todorowski uznał za niewłaściwe tworzyć współczesny musical rosyjski w oparciu o amerykańskie piosenki.

W tym czasie rocker Jewgienij Margulis polecił Todorowskiemu rock lat 80. Jak wyjaśnia reżyser, to absolutna zbieżność: po pierwsze, odczuwanie świata twórców rosyjskiego rocka jest bliskie stiljagom; po drugie, oni też chcieli się wyróżniać, tworzyli kontra kulturę; po trzecie: to dzieci stiljag - pokolenie Coja i Butusowa wychowali ci, którzy w latach pięćdziesiątych słuchali boogie-woogie.

Wybrano repertuar, wykupiono prawa na użycie kilku piosenek w filmie, jednak nie wystarczyło ich po prostu zaśpiewać. Trzeba było piosenkami opowiedzieć historię. Dlatego też wiele tekstów zostało zmienionych, czasem wykorzystywano jedynie refreny. Zadaniem najtrudniejszym były nowe aranże. Kompozytora szykano rok. W końcu wybór padł na Konstantina Meladze, który nad muzyką do filmu pracował dwa i pół roku. Większość aranży utrzymana jest w duchu jazzu i rock-n-rolla, chociaż nie bez wyjątku: rapowa perełka, najmocniejszy, jak na mój gust, moment filmu, cover "Skowannyje odnoj cepju" [Скованные одной цепью, czyli skuci jednym łańcuchem] w wykonaniu silnych i zwartych komsomolców:


Среди нас он жил, мы шагали строем,
Честным парнем был, был простым героем,
Но правду не скрыть, этот час настал,
И вот обнажился звериный оскал,
И вот обнажился звериный оскал.

Скованные одной цепью,
связанные одной целью.

Ты посмел посягнуть на святая святых,
Где твои идеалы, ты плюнул на них!?
Ты за яркие тряпки, врагу продаёшься,
И с совестью, честью, легко расстаёшься,
Но ты не победишь, наша цепь не прервётся!

Скованных одной цепью,
связанных одной целью.

Ты под музыку толстых не смеешь плясать,
Не смеешь кривляться, и нас предавать,
Такого как ты не должно быть рядом,
Когда мы единым, идём отрядом,
Нам партия - мать, комсомол - наш отец.
Нука ты, СТОЯТЬ! хорошо, молодец.
Мы не станем петь, под чужую дудку.
Нам радостный горн, играет побудку.

Скованные одной цепью,
связанные одной целью.

Здесь не место таким подлецам и поддонкам,
Здесь свои идеалы оставляют потомкам,
Здесь хором поют, по течению гребя,
Здесь в ногу идут, единения любя,
Нам радостно так же идти без тебя,
БЫТЬ!

Скованными одной цепью,
связанными одной целью.

Ольга Ципенюк [Olga Cipienjuk]
Илья Кормильцев [Ilja Kormilcew]





A na koniec oryginalna wersja piosenki, rockowa, w wykonaniu Nautilusa Pompiliusa. Nagranie z roku 1986 z płyty "Razłuka" [Разлука, czyli rozłąka]:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz